2 min

Wielki Post. Judasz Zeszyty

    • Personal Journals

27. Przez uchylone okno słychać ciężkie kroki: Judasz wraca ciemną uliczką, zagląda do domów, w których pali się jeszcze światło. W dłoni ściska sakiewkę z monetami, słyszę jak obijają się o siebie, brzęczą. Myśli o pocałunkach. O miękkich wargach kobiet, o matczynych dłoniach, o gładkich czołach siostrzeńców, o policzkach przyjaciół. Czuje w ustach posmak brudnego srebra.

27. Przez uchylone okno słychać ciężkie kroki: Judasz wraca ciemną uliczką, zagląda do domów, w których pali się jeszcze światło. W dłoni ściska sakiewkę z monetami, słyszę jak obijają się o siebie, brzęczą. Myśli o pocałunkach. O miękkich wargach kobiet, o matczynych dłoniach, o gładkich czołach siostrzeńców, o policzkach przyjaciół. Czuje w ustach posmak brudnego srebra.

2 min