58 min

S2 E08 prof. Zbigniew Kundzewicz - Pożyczone środowisko od następnych pokole‪ń‬ Zdrowa rzeka

    • Nature

Rozmowę ze światowej sławy profesorem rozpoczynamy od zdradzenia recepty na tak piękną karierę zawodową. Dowiadujemy się, że to nie tylko talent, ciężka praca i szczęście ale też dobra kondycja fizyczna. To są klucze, które otwierają drzwi do poważania w środowisku i do zdobywania nagród o międzynarodowym znaczeniu.

W rozmowie ze specjalistą od zmian klimatu odpowiadamy płaskoziemcom –  klimat się ociepla i to w każdej skali – globalnej, regionalnej, punktowej i to jest niepodważalne. A anomalne chłodne temperatury  i odchylenia od normy (nowej normy) będą się pojawiać, ale nie znaczą, że ocieplenie się skończyło. Rozmówca powołuje się tutaj na ważny komunikat Sekretarza Generalnego ONZ, że dawne ekstrema staną się nową normą.

Profesor Kundzewicz tłumaczy, że klimat zmieniał się zawsze, ale, że teraz zmienia się inaczej. Dawne zmiany klimatu nie były zależne od ludzi – bo wtedy nas jeszcze nie było na Ziemi. Zależały od aktywności słońca i składu ziemskiej atmosfery. Rozmówca podkreśla, że w 1800 roku na świecie żyło poniżej 1 mld ludzi i średni (oczekiwany) czas życia wynosił 30 lat. Obecnie jest nas w sumie 8 mld, a długość oczekiwanego wieku życia wydłużyła się do 73 lat. Oznacza to, że antropopresja związana z ogromną liczbą ludzi jest niespotykana wcześniej w historii planety. Dlatego rozmawiamy o tym, czy możemy się pomieścić na kuli ziemskiej i czy da się żyć z przyrodą w zgodzie.

Pokora, skromność i samoograniczenie to klucz do pogodzenia potrzeb człowieka i zasobów naturalnych Ziemi. Do tego dochodzi redukcja śladu węglowego i śladu wodnego.  To kluczowe cele, jakie stoją przed ludzkością dzisiejszego świata. Profesor podkreśla, że nasze działania powodują, że pozostawiamy po sobie ślad ekologiczny i powinniśmy mieć tę świadomość. Zmiany klimatu to bowiem nie jedyny problem, z którym się mierzymy. Drugi problem to zachłanność ludzka – podkreśla nasz rozmówca, wskazując, że potrzebujemy dużo więcej miejsca i żywności niż kiedykolwiek wcześniej.

Dlatego też w rozmowie nie pomijamy takich wątków jak ślad węglowy jaki powstaje przy produkcji choćby samochodów elektrycznych czy węglowej energii, jaką zasilane są polskie elektryki. Rozwijamy temat rozmawiając o dążeniu do zeroemisyjnej gospodarki w Europie i Chinach, wskazując na wypracowaną mapę drogową odejścia od węgla i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.

Węgiel – klimat – zdrowie. To powiązane tematy, dlatego rozmawiamy i o skutkach palenia byle czym w kopciuchach,  i o tym, jak upały wpływają na starzejące się społeczeństwo Europy. Poznajemy statystyki zgonów na skutek upałów w Paryżu z 2003 i odwołujemy się do przykrych przykładów statystyk z polskich miast.

Nie sposób było nie poruszyć też problemów z wodą, np. kwestii szybko wysychających rozlewisk po tegorocznej wiośnie. Profesor opisuje jak w zmieniającym się klimacie zmienia się struktura czasowa opadów. Tłumaczy, że w cieplejszej atmosferze mieści się więcej pary wodnej co przekłada się na to, że rośnie potencjał do gwałtownych opadów. Podkreśla, że tzw. kapuśniaczków jest znacznie mniej niż w przeszłości, a więcej doświadczamy deszczy ulewnych, że zmienił się czas trwania opadów. Teraz są krótsze i bardziej intensywne. Dlatego też coraz częściej mamy do czynienia z powodziami miejskim, błyskawicznymi, które pojawiają się w miejscach, gdzie nie ma rzeki. 

Rozmawiamy o tym, że zmienił się stosunek sumy opadów w sezonie ciepłym do sumy opadów w półroczu zimnym – co oznacza, że mniej wody mamy wtedy, kiedy jest ciepło, kiedy jej najbardziej potrzebujemy, a więcej kiedy jest zimno.

W odniesieniu do ciepłych zim, kiedy nie gromadzimy wody w krajobrazie wody w postaci śniegu i rosnącymi potrzebami nawodnień w rolnictwie przechodzimy do kluczowych wniosków z

Rozmowę ze światowej sławy profesorem rozpoczynamy od zdradzenia recepty na tak piękną karierę zawodową. Dowiadujemy się, że to nie tylko talent, ciężka praca i szczęście ale też dobra kondycja fizyczna. To są klucze, które otwierają drzwi do poważania w środowisku i do zdobywania nagród o międzynarodowym znaczeniu.

W rozmowie ze specjalistą od zmian klimatu odpowiadamy płaskoziemcom –  klimat się ociepla i to w każdej skali – globalnej, regionalnej, punktowej i to jest niepodważalne. A anomalne chłodne temperatury  i odchylenia od normy (nowej normy) będą się pojawiać, ale nie znaczą, że ocieplenie się skończyło. Rozmówca powołuje się tutaj na ważny komunikat Sekretarza Generalnego ONZ, że dawne ekstrema staną się nową normą.

Profesor Kundzewicz tłumaczy, że klimat zmieniał się zawsze, ale, że teraz zmienia się inaczej. Dawne zmiany klimatu nie były zależne od ludzi – bo wtedy nas jeszcze nie było na Ziemi. Zależały od aktywności słońca i składu ziemskiej atmosfery. Rozmówca podkreśla, że w 1800 roku na świecie żyło poniżej 1 mld ludzi i średni (oczekiwany) czas życia wynosił 30 lat. Obecnie jest nas w sumie 8 mld, a długość oczekiwanego wieku życia wydłużyła się do 73 lat. Oznacza to, że antropopresja związana z ogromną liczbą ludzi jest niespotykana wcześniej w historii planety. Dlatego rozmawiamy o tym, czy możemy się pomieścić na kuli ziemskiej i czy da się żyć z przyrodą w zgodzie.

Pokora, skromność i samoograniczenie to klucz do pogodzenia potrzeb człowieka i zasobów naturalnych Ziemi. Do tego dochodzi redukcja śladu węglowego i śladu wodnego.  To kluczowe cele, jakie stoją przed ludzkością dzisiejszego świata. Profesor podkreśla, że nasze działania powodują, że pozostawiamy po sobie ślad ekologiczny i powinniśmy mieć tę świadomość. Zmiany klimatu to bowiem nie jedyny problem, z którym się mierzymy. Drugi problem to zachłanność ludzka – podkreśla nasz rozmówca, wskazując, że potrzebujemy dużo więcej miejsca i żywności niż kiedykolwiek wcześniej.

Dlatego też w rozmowie nie pomijamy takich wątków jak ślad węglowy jaki powstaje przy produkcji choćby samochodów elektrycznych czy węglowej energii, jaką zasilane są polskie elektryki. Rozwijamy temat rozmawiając o dążeniu do zeroemisyjnej gospodarki w Europie i Chinach, wskazując na wypracowaną mapę drogową odejścia od węgla i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.

Węgiel – klimat – zdrowie. To powiązane tematy, dlatego rozmawiamy i o skutkach palenia byle czym w kopciuchach,  i o tym, jak upały wpływają na starzejące się społeczeństwo Europy. Poznajemy statystyki zgonów na skutek upałów w Paryżu z 2003 i odwołujemy się do przykrych przykładów statystyk z polskich miast.

Nie sposób było nie poruszyć też problemów z wodą, np. kwestii szybko wysychających rozlewisk po tegorocznej wiośnie. Profesor opisuje jak w zmieniającym się klimacie zmienia się struktura czasowa opadów. Tłumaczy, że w cieplejszej atmosferze mieści się więcej pary wodnej co przekłada się na to, że rośnie potencjał do gwałtownych opadów. Podkreśla, że tzw. kapuśniaczków jest znacznie mniej niż w przeszłości, a więcej doświadczamy deszczy ulewnych, że zmienił się czas trwania opadów. Teraz są krótsze i bardziej intensywne. Dlatego też coraz częściej mamy do czynienia z powodziami miejskim, błyskawicznymi, które pojawiają się w miejscach, gdzie nie ma rzeki. 

Rozmawiamy o tym, że zmienił się stosunek sumy opadów w sezonie ciepłym do sumy opadów w półroczu zimnym – co oznacza, że mniej wody mamy wtedy, kiedy jest ciepło, kiedy jej najbardziej potrzebujemy, a więcej kiedy jest zimno.

W odniesieniu do ciepłych zim, kiedy nie gromadzimy wody w krajobrazie wody w postaci śniegu i rosnącymi potrzebami nawodnień w rolnictwie przechodzimy do kluczowych wniosków z

58 min