Jak (nie) dowozić uczniów do szkół‪?‬ Węzeł Przesiadkowy

Nowy rok szkolny to kolejne odsłony historii o wykluczeniu transportowym. Dodatkowo, tym razem to właśnie teraz, a nie wiosną, wielu przewoźników ograniczyło przewozy lub ich nie wznowiło po wakacjach, a niektórzy wręcz upadli. W skrajnych przypadkach, uczniowie szkół średnich, o tym że nie mają czym dojechać na rozpoczęcie roku, dowiedzieli się... 31 sierpnia wieczorem.



Coroczne problemy z dojazdem na lekcje to też dobra okazja żeby pochylić się nad różnymi metodami na przewozy szkolne. Co do zasady "otwieranie gimbusów" jest dobrą metodą. W sytuacji pogłębiającego się kryzysu transportu publicznego oznacza to czasem swoistą "klęskę urodzaju". Czasem też się zdarza że wprowadzenie nowej oferty, zorganizowanej przez samorząd, również staje się problemem dla najmłodszych uczniów. Jak w tym wszystkim znaleźć złoty środek?



W dzisiejszym odcinku odnoszę się do następujących publikacji:
Autobusu do szkoły nie będzie. Z tras wycofał się nagle wojewódzki przewoźnik
Młodzież nie ma czym dojechać do szkoły
Protest mieszkańców gminy Bystrzyca Kłodzka. „Zostaliśmy odcięci od świata” (fragment tego nagrania został wykorzystany w audycji)
Komplikacje z dowozem dzieci do szkoły w Kowarach
Ci licealiści marzą o prawie jazdy i samochodzie



Niniejszy odcinek jest udostępniany na licencji CC BY-SA 2.0.