271 episodes

Tworzę miniaudycje, aby dotknąć miejsc wrażliwych naszej rzeczywistości; Tak, co jest mega poetyckie. Dziennik Zmian to felietony dźwiękowe, służące zadumie, rozrywce, przyjemności, poszerzaniu horyzontów, otwieraniu oczu poprzez uszy, zauważaniu małych, a wielkich historii. Bywa zaskakująco, bywają frapujący goście i to nie jest tradycyjne podcastowanie. Krótkie formy audio przypominają, że zanim wynaleziono pismo - to wiedzę i wzruszenia przekazywano sobie mową. Rzeczywistość jest naszą przestrzenią dźwiękową, nie wierzysz? A posłuchaj... #podcast artystyczny

Dziennik Zmian — Miłka O. Malzahn Milka O Malzahn

    • Society & Culture

Tworzę miniaudycje, aby dotknąć miejsc wrażliwych naszej rzeczywistości; Tak, co jest mega poetyckie. Dziennik Zmian to felietony dźwiękowe, służące zadumie, rozrywce, przyjemności, poszerzaniu horyzontów, otwieraniu oczu poprzez uszy, zauważaniu małych, a wielkich historii. Bywa zaskakująco, bywają frapujący goście i to nie jest tradycyjne podcastowanie. Krótkie formy audio przypominają, że zanim wynaleziono pismo - to wiedzę i wzruszenia przekazywano sobie mową. Rzeczywistość jest naszą przestrzenią dźwiękową, nie wierzysz? A posłuchaj... #podcast artystyczny

    Jak brzmi dmuchawiec? Wiersz. #264

    Jak brzmi dmuchawiec? Wiersz. #264

    Brzmienie dmuchawca - czyli Jak brzmi dmuchawiec? Dzień z wierszem nr.1 - to propozycja dla zabieganych, uziemionych, ale tęskniących za lotem w piękno.

    Każdy twój dzień ma swoje wybrzmienie. Jest jak akord. Ma swój zapach. Kilka, kilkanaście współbrzmiących komponentów tworzy mój i Twój interwał w czasie. Jesteś twórcą swojego brzmienia. Jesteś w samym środku tego dmuchawca składającego się z osobistych nut.
    ***
    Każdy twój dzień ma swoje wybrzmienie. Jest jak akord. Twoje serce wybija rytm, a Twoje codzienne, małe decyzje snują jedyną w swoim rodzaju melodię. Czy na pewno nucisz siebie? Czy się starasz, by w tę kompozycję nie wplotła się niepasująca, nieosobista nuta?
    ***
    Każdy twój dzień ma swoje wybrzmienie. Jest jak akord. Tworzysz najmniejszy nawet aspekt kompozycji, która opowiada to życie, ale… czy starannie dobierasz instrumenty, czy pozwalasz wnikać w obcym melodiom w twój utwór, plagiatujesz inne opowieści, czy dajesz się zwieść modom, namowom, iluzjom, szukasz inspiracji nie-w-sobie?
    ****
    Każdy twój dzień ma swoje wybrzmienie. Jest jak akord. Fala dźwięku, na który składa się także szum Twojej krwi, strzelanie w kolanie, bicie serce, intensywność myśli -ta fala niesie Cię dalej, do ludzi, w kosmos. Twoje brzmienie współgra z miejscem, (albo nie), z człowiekiem z którym akurat rozmawiasz (albo nie), z zadaniem, które wykonujesz, (albo nie). Uważnie sprawdzaj, czy wszystko, co Cię otacza gra z tobą, dla ciebie, w tobie i brzmi dobrze.
    ***
    Każdy twój dzień ma swoje wybrzmienie. Jest jak akord. Jesteś w samym środku tego dmuchawca składającego się z nut. Jego kwiatki przekształcają się w nasiona na białych nitkach zaopatrzonych w latawiec. Wystarczy dmuchnąć i dmuchawiec rozlatuje się na setki pojedynczych latawców, które szybują z wiatrem. Tak, Twój oddech jest tym dmuchnięciem, które niesie Cię w świat. Tak, codziennie emitujesz siebie, wybrzmiewasz, lądujesz każdym małym latawcem na wcale nie tak wielkiej Ziemi. Osobiście dotykasz całego świata. Oddychaj, oddychaj spokojnie. Skup się na tej wyjątkowej melodii. Jesteś w samym środku dmuchawca składającego się z osobistych nut.

    @milka.malzahn
    ________________________
    Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj do mnie:
    facebook: https://www.facebook.com/Milka.Malzahn
    moja strona: https://www.milkamalzahn.pl
    podcasty: https://anchor.fm/milkamalzahn




    ---

    Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/milkamalzahn/message

    • 3 min
    Labirynt jak życie - więcej niż lokalna atrakcja. #263

    Labirynt jak życie - więcej niż lokalna atrakcja. #263

    Podobno prostota jest siłą, a labirynt jak życie jest. To więcej niż lokalna atrakcja. No i pięknie. Czas wyruszyć z miejsca.

    Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmian

    Mam szacunek do labiryntu. Jako metafory przede wszystkim, bo nie miałam zbyt wielu kontaktów z labiryntami. Znam ten z katedry z Chartres, z widzenia – bo mnie nie wpuszczono bliżej. Znam ten z Białowieży, bo to przygoda, która może być spacerem lub głębokim przeżyciem wpływającym psyche, lub magiczną relacją z zakrętami i zmyłkami.

    Tymczasem motyw labiryntu to naprawdę wiekowa kwestia. W kulturze europejskiej - obecny od tysięcy lat. A w nieeuropejskiej - jeszcze dawniej. Na naszym podwórku można sięgnąć choćby po grecki mit o labiryncie zbudowanym przez Dedala, w którym uwięziony został potworny Minotaur. Od tamtego czasu, motyw ten wrósł w sztukę starego kontynentu jako symbol więzienia (często metaforycznego), z którego nie ma ucieczki. Jako metafora miast, państw czy też instytucji albo struktur urzędowych, które są nie do pokonania, nie do przejścia dla jednostki. W ten sposob nieprzyjemny - symbol labiryntu pojawiał się m.in. w Faraonie czy Lalce Bolesława Prusa, Sklepach cynamonowych Brunona Schulza czy Procesie kafki . Są też świete wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Wisławy Szymborskiej, oba pod tytułem Labirynt.  Do któregoś wrócimy. Tego bardziej optymistycznego
    Ale teraz pora poznać Labirynt Białowieża. Zaczniemy od tej jego zielonej strony. Ale najpierw wyjaśnienie od twórcy tego miejsca

    Tajemnicy labiryntu pięknie dotknęła Szymborska, przytoczę tylko fragment.

    Droga za drogą,
    ale bez odwrotu.
    Dostępne tylko to,
    co masz przed sobą,
    a tam, jak na pociechę,
    zakręt za zakrętem,
    zdumienie za zdumieniem,
    za widokiem widok.
    Możesz wybierać
    gdzie być albo nie być,
    przeskoczyć, zboczyć
    byle nie przeoczyć.
     
    Więc tędy albo tędy,
    chyba że tamtędy,
    na wyczucie, przeczucie,
    na rozum, na przełaj,
    na chybił trafił,
    na splątane skróty.
    Przez któreś z rzędu rzędy
    korytarzy, bram,
    prędko, bo w czasie
    niewiele masz czasu,
    z miejsca na miejsce
    do wielu jeszcze otwartych,
    gdzie ciemność i rozterka
    ale prześwit, zachwyt,
    gdzie radość, choć nieradość
    nieomal opodal.

    Labirynty to czysta poezja, to także marzenie. Ten labirynt to konkretne marzenie Piotr Pawilcza, wiem bo zapytałam to to skąd się wziął pomysł na takie szaleństwo.
    PS. A bez względu na to ile określeń znamy – warto sprawdzić osobistą nasza relację z labiryntem. Można odnaleźć rysunek labiryntu z katedry w Chartres, jest cudowny, piękny i tajemniczy. Można skorzystać z najbliższego labiryntu jaki znajdziemy w okolicy. Można rozrysować sobie swój labirynt, indywidualny. To tez może być intrygująca opcja.

    Namawiam – sprawdź swój własny labirynt, czymkolwiek on jest. Ekscytujące być mogą labirynty naszego życia.
    Tymczasem na koniec - finał wiersza Wisławy Szymborskiej. Labirynt:

    Gdzieś stąd musi być wyjście,
    to więcej niż pewne.
    Ale nie ty go szukasz,
    to ono cię szuka,
    to ono od początku
    w pogoni za tobą,
    a ten labirynt
    to nic innego jak tylko,
    jak tylko twoja, dopóki się da,
    twoja, dopóki twoja,
    ucieczka, ucieczka

    Nie uciekajmy, pozwólmy się znaleźć wszystkie potrzebnym wyjściom, a przy okazji, zajrzyjmy do tego labiryntu , który dla mnie akurat był dość krótką przygodą. Więc wrócę tam. Na pewno.
    – pod nazwą Labirynt Białowieża namiary są w sieci.

    Bez lawirowania i kluczenia teraz przypomnę, że autorce w ramach budowania relacji na niekrętej linii -twórca – słuchacz - można postawić kawę. Link w opisie. Dziękuję . Miłka Malzahn





    ---

    Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/milkamalzahn/message

    • 14 min
    Chodź, pokażę Ci szeptuchę #262

    Chodź, pokażę Ci szeptuchę #262

    Ale serio, no chodź, pokażę Ci szeptuchę... Tu są i sekrety, ale można po prostu skupić się na malowniczej chwili. I też to jest OK.

    A wszystko przez fotografów, którzy przyjechali do szeptuchy, obfotografować tę podlaską magię.

    Zatem chodź, pokażę Ci szeptuchę, moją ulubioną, szeptuchę aktywnie działającą, holistyczną w podejściu do człowieka, filozofującą. Bardzo lubię rozmowy z szeptuchą, ( @elakuc @chromosom33) cenię te chwilę, dłuższe niż ten odcinek oczywiście, tym bardziej, że teraz mamy właśnie wyjątkową sytuację.

    Na każdym możliwym polu wchodzimy w czas zmian. Przez moment, przy stole w jej kuchni, po malowniczym pozowaniu i flitowaniu ze sferą sacrum zaczęłyśmy się zastanawiać nad odchodzeniem starego gwardii szeptuch i nad wizją tego, co być może,
    Z atem nie mówimy, nie za dużo, po-fotografować można, sfilmować można. powstało już kilka filmów, w niektórych Ela się pojawia.
    Czy zdjęcia dotykają tej przestrzeni, w którym zadziewa się proces zmian?
    W którym pomaga szeptucha?
    Nie jestem pewna.
    Ale wiem, że mocna, niesiona na fali tradycji i współczesności szeptucha, będzie wiedziała doskonale, jak i czym działać w tym zmieniającej się rzeczywistości, żeby dobrze się ludziom działo.
    O!
    ***
    Fot. Marek Zubik i Miłka Malzahn
    dźwięk Freesound.org
    muz. Purple-music.com

    Namiar na szeptuchę - facebook.com/ela.kuc
    Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmian

    @milka.malzahn
    ________________________
    Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj do mnie:
    facebook: https://www.facebook.com/Milka.Malzahn
    moja strona: https://www.milkamalzahn.pl
    podcasty: https://anchor.fm/milkamalzahn
    Radio Białystok: https://www.radio.bialystok.pl/wzgodzieznautura




    ---

    Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/milkamalzahn/message

    • 9 min
    Jestem, bo jesteś - podsumowanie ciekawego projektu #261

    Jestem, bo jesteś - podsumowanie ciekawego projektu #261

    Udał nam się projekt JESTEM, BO JESTEŚ, więc będziemy podawać go dalej 👉✔️mamy wystawę o projektowych działaniach (Katarzyna Zabłocka 👏 - kilka plansz poniżej) i spotkamy się ze studentami i studentkami oraz ekspertami w edukacji pozaszkolnej;✔️opowiemy o naszych metodach w kolejnych podlaskich gminach: Kuźnicy, Gródku, Dubiczach Cerkiewnych i Krynkach;✔️ zorganizujemy też dwudniowe warsztaty w Białymstoku dla zainteresowanych naszymi praktykami.Więcej o nich można przeczytać w narzędziowniku: https://widok.org.pl/jestem-bo-jestes-program-wsparcia-mentoringowego-dla-dzieci/Koordynatorka projektów Magdalena Godlewska-Siwerska 👏***Projekt "Jestem bo Jesteś. Podaj dalej" realizowany jest z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islan-dię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.




    ---

    Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/milkamalzahn/message

    • 16 min
    Kobiety z Kiedyś cz 8. Przy ognisku. #260

    Kobiety z Kiedyś cz 8. Przy ognisku. #260

    To Kobiety z kiedyś cz. 8 - i przy ognisku, sprawdzamy, czy taka stara ta Białowieża?
    Sztuka pamięci, sztuka rozmowy i motyw tabu
    ***

    Pamięć to fascynujący i skomplikowany proces. Pozwala przyswajać, przechowywać, oraz odtwarzać informacje, inny świat, fantowy tego, co już się wydarzyło. Pamięć c ma moc odtwarzania świata. Tego wewnętrznego ale i zewnętrznego.
    A tę starą Białowieżę jeszcze trzyma nasza pamięć.
    Zresztą to dzięki niej uczymy się - także życia, rozumiemy rzeczywistość , budujemy relacje .
    Zapamiętywanie naszej wspólnej historii to piękny proces, który realnie łączy z przeszłością,

    Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmian

    W wielu kulturach opowieści, snute we wspólnocie, przy ognisku na przykład - były i są głównym środkiem przekazywania historii. Starsi członkowie rodziny wspólnoty wiejskiej, przekazują młodszym pokoleniom historie o życiu danego miejsca wsi, o wydarzeniach, tradycjach i ludziach. Bezcenne. Żadna książka tego nie zastąpi.
    chociaż pozornie takie pogaduszki wydają się zwyczajne, codzienne, chaotyczne,
    ale zaraz zaraz = czy na pewno....?
    No to siedzimy przy ognisku:ja - autorka, moja Mama Elżbieta - reprezentantka lokalnej starszyzny , cudowna nasza sąsiadka, świetna malarka Barbara Bańka, reprezentantka tzw. młodego pokolenia.
    (barbarabanka.art)
    Pogaduszki sobie płynęła wartko i luźno i nastrojowo, aż wreszcie mnie tknęło silnie i pognałam po mikrofon. Dobra chwila polega na tym, że moja. Ale można chwilę zaczarować nieco.
    ***
    o proszę o w ten sposób w naszych mózgach tworzyły się nowe połączenia między neuronami (synapsy), tworzyliśmy też to wspomnienie. tej rozmowy przy ognisku. a przy okazji - każde, każdiutkie wspomnienie modyfikuje pewien podzbiór neuronów, zmieniając ich komunikację.
    a to znaczy, że Podczas rozmowy o wspomnieniach aktywują się różne obszary mózgu. To sprzyja tworzeniu nowych połączeń między neuronami, co może poprawić funkcje poznawcze.
    taka rozmowa to te ze emocje a to stymuluje pamięć.

    rozmawiaj. wspominaj. póki czas.

    @milka.malzahn
    ________________________
    Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj do mnie:
    facebook: https://www.facebook.com/Milka.Malzahn
    moja strona: https://www.milkamalzahn.pl
    podcasty: https://anchor.fm/milkamalzahn
    Radio Białystok: https://www.radio.bialystok.pl/wzgodzieznatura




    ---

    Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/milkamalzahn/message

    • 17 min
    Planetarna dyrygentka. Wiersz. #259

    Planetarna dyrygentka. Wiersz. #259

    Planetarna dyrygentka
    dedykuję tę mini opowieść wszystkim tym, którzy nudząc się, rysują na marginesach różne planety, tym, którzy mają choć jedną podkoszulkę z nadrukiem kosmosu i choć jedną sztukę biżuterii z księżycem lub gwiazdką.

    PS. z ciekawostek, nie mogę go opublikować przez MUGO, gdzie publikuję piosenki :)
    Ten wiersz to już przesada :)
    Od: Obsługa treści
    Temat: Niezgodność z wydaniem "Planetarna dyrygentka.
    Witamy,
    nie jesteśmy w stanie obsłużyć Twojego wydania "Planetarna dyrygentka" ponieważ przesyłany plik nie jest utworem muzycznym, a serwisy streamingowe nie zezwalają na wrzuanie tego typu treści.
    Pozdrawiamy,
    Zespół MUGO
    ............................................................. Coż trudno.
    Ale tutaj - tak. Tutaj możesz zajrzeć w głąb tej nocy.


    Na wsi
    swobodnie patrzę w głęboką czerń nieba
    nie boję się pochłonięcia
    siatka gwiazd przecież mnie złapie
    i nie pozwoli dryfować
    w kosmosie. PS. Jak wyglądają skrzyżowania epicykli?
    Swobodnie patrzę pozwalam wibrować tej siatce
    drżą planety przed moimi oczami
    zamykam je pod powiekami.
    Nadal wirują – wędrują, niepostrzeżenie dla otwartego oka
    Zamknięte oko – widzi to wyraźnie
    i wtedy pojmuję:
    jestem dyrygentką!
    Podnoszę ręce i maluję im niewidzialne ścieżki
    chodźcie moje planety
    krążcie moje planety
    jestem zahipnotyzowana
    nie boję się pochłonięcia.
    Na wsi - wychodzę z domu, swobodnie patrzę
    tylko po to
    żeby połączyć kosmos z ziemią
    w moim ciele.





    ---

    Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/milkamalzahn/message

    • 1 min

Top Podcasts In Society & Culture

Episode with Richie Sadlier
Second Captains
Doireann and Friends
Doireann Garrihy
The Stand with Eamon Dunphy
The Stand
The Pat Kenny Show Highlights
Newstalk
Miss Me?
BBC Sounds
Spencer & Vogue
Global