
83 episodes

Świat w trzy minuty Lukasz Jachowicz
-
- Education
-
-
4.2 • 214 Ratings
-
Jak? Co? Dlaczego? Skąd się to wzięło? Jeśli szkoła nie zabiła w was naturalnej ciekawości, jeśli życie nie zmusiło was do odłożenia swoich pasji na bok, albo jeśli chcecie na nowo poznawać świat, to ta audycja jest właśnie dla was.
Przez trzy minuty staram się przybliżyć jakiś zajmujący mnie temat. Gama obszarów szeroka: skąd się bierze śnieg, jak sterować samolotem, dlaczego właściwie samolot lata albo czemu rower się nie przewraca?
Trzy minuty. Sto osiemdziesiąt sekund. Tyle chyba warto poświęcić, by się dowiedzieć czegoś o świecie?
-
Czemu pogoda przeszkadza rakiecie?
Kolejny start rakiety przesunięty z powodu pogody. O tym, co konkretnie ma wpływ na starty - 83 odcinek podkastu Świat w trzy minuty.
-
Dzień, w którym spanikowała Ameryka
Wojna Światów w radiu doprowadziła do masowej histerii i wielu ofiar śmiertelnych. Piękne, przemawiające do wyobraźni i całkowicie fałszywe. Jak było naprawdę?
82. odcinek podkastu Świat w trzy minuty. -
Jak przekazać wiadomość zakładnikom?
W czasach drugiej wojny światowej to było prostsze - radiostacja pod łóżkiem teściowej albo list w paczce Czerwonego Krzyża, i wiadomość miała szansę dotrzeć do odległego adresata. Co jednak zrobić, gdy nie wiemy, gdzie jest adresat?
O tym, jak przekazano wiadomość uwięzionym żołnierzom 81. odcinek Świata w trzy minuty. -
Kukułką na wolność
O niemieckim nastolatku który porwał Cessnę i wylądował na Placu Czerwonym słyszał chyba każdy. O tym, że skrót LOT rozszyfrowywano kiedyś jako Landing On Tempelhof, bo tylko w 1981 roku na to lotnisko uprowadzono dziewięć samolotów, pewnie też. Ale o maleńkiej Kukułce, którą można zobaczyć w krakowskim Muzeum Lotnictwa słyszeli głównie lotnicy.
-
Obleć świat swoim balonem
Boeing 777-200LR potrafi przelecieć bez tankowania 17 tysięcy kilometrów. Virgin Atlantic GlobalFlyer przeleciał prawie 37 tysięcy kilometrów. A ile potrafi przelecieć balon wypuszczony z twojego podwórka? O tym 79 odcinek podkastu Świat w trzy minuty.
Żeby twoja konstrukcja obleciała świat, nie potrzebujesz gigantycznego zaplecza technicznego, grona korporacyjnych sponsorów i wsparcia medialnego. Wystarczy balon stratosferyczny, zezwolenie od zarządzających ruchem w powietrzu i wyobraźnia.
Co jakiś czas w niebo startują balony stratosferyczne. Do niedawna wykorzystywane głównie przez meteorologów, dziś trafiły w ręce amatorów – głównie krótkofalowców.
Większość eksperymentów z balonami jest robiona z myślą o krótkich lotach. Jako ładunek podpina się zwykle kamerę (tak, z wysokości osiąganych przez balon widać kulisty kształt Ziemi), spadochronik, akumulator, odbiornik GPS i nadajnik radiowy nadający aktualną pozycję. Balon wznosi się na zaplanowaną wysokość, rosnąca różnica ciśnień między wnętrzem a zewnętrzem nadyma jego powierzchnię, balon pęka – a ładunek opada na spadochronie. Z tym hobby wiąże się oczywiście druga zabawa – w namierzenie i odzyskanie ładunku, co trochę przypomina popularne niegdyś krótkofalarskie łowy na lisa.
Jednak co jakiś czas znajdują się zapaleńcy, którzy całość projektują w taki sposób, by wytrzymała w powietrzu jak najdłużej. Jako ładunek podpinany jest bardzo lekki nadajnik radiowy sprzężony z GPSem, baterie, czasem panele słoneczne – i właściwie tyle. Zamiast klasycznej lateksowej powłoki – która w pewnym momencie pęka z powodu różnicy ciśnień, do budowy takich balonów wykorzystuje się sztywniejsze tworzywa – na przykład folię wielowarstwową. Taki balon da się zaprojektować do lotu na konkretnym poziomie. Podczas wznoszenia, w pewnym momencie przestaje się rozszerzać i – zgodnie z prawem Archimedesa – osiąga stabilną wysokość i rozpoczyna wędrówkę w prądach powietrznych.
Jak długo potrafi się utrzymać? Balon wypuszczony kilka lat temu z Polski czterokrotnie okrążył Ziemię i spędził w powietrzu 118 dni. Inny balon tego samego konstruktora osiągnął wysokość 42 tysięcy metrów – to rekord Polski i siódmy wynik na świecie. Swoją drogą, ten sam konstruktor bije też rekordy wagowe – nadajnik radiowy z GPSem jego konstrukcji waży 3,7 grama. Waga ma wpływ na osiągi – im lżejszy zestaw, tym wyżej może polecieć przy tej samej objętości powłoki. A to ma spore znaczenie, bo im wyżej, tym mniej chmur – a przez to stabilniejszy lot.
W tego typu misji może wziąć udział każdy. Albo jako obserwator – sygnał z nadajników można odbierać radiem krótkofalarskim lub podglądać pozycję przez internet, albo jako konstruktor. W tym drugim przypadku warto pamiętać, że każdy obiekt latający może stanowić zagrożenie dla lotnictwa. Dlatego przed startem trzeba skontaktować się z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, by uzyskać odpowiednie pozwolenie. Warto też przejrzeć przepisy związane z sondowaniem atmosfery – tam znajdziesz np. informacje, jakie maksymalne obciążenia może wytrzymać linka łącząca balon z ładunkiem, by nie zniszczyć samolotu w razie ewentualnej kolizji. Warto też pamiętać, że taki balon może trafić nad dziwne miejsca, a władze Korei Północnej czy Jemenu nie życzą sobie transmisji radiowych znad swojego terytorium. Za to nie ma problemów ze startami z Polski – zresztą to Polak jako trzeci (po Anglikach) wypuścił amatorski balon, który obleciał świat.
Na zakończenie przyznam się, -
Czy miliard to dużo?
20 tysięcy mil pod morzem, 99 baloników, 300 mil do nieba, trzy kolory - liczby zawsze przyciągały uwagę. Ale czy wiemy, co się za nimi kryje? O tym, czy miliard to dużo czy mało, 78 epizod podkastu Świat w trzy minuty.
Customer Reviews
Świetne
Bardzo merytoryczne i treściwe materiały. Zachęcę znajomych do subskrypcji!
Super
Świetne trzymaj tak dalej
Z
Zzztv cx c c szt x cvc Xîiy z C isc