1 hr 17 min

#123 Hanna Sypniewska "Ikona‪"‬ Black Hat Ultra

    • Running

chcesz, aby podcast działał dalej? Wspieraj moją działalność!
💥 http://www.patronite.pl/blackhatultra/posts 💥

Nie przesadzając ani trochę, Hania była jednym z powodów, dla którego założyłem ten podcast. Hania miała pojawić się w odcinku 4, pojawiła się w 123, lepiej późno niż wcale. Zresztą to powiedzenie pasuje do Hani idealnie. Zaczęła biegać po pięćdziesiątce, a ma już za sobą 276 maratonów. Hanię można spotkać wszędzie, prawie na każdej imprezie biegowej, jest jedną z ikon naszego środowiska. W tygodniu pracuje w sklepie, wieczorami opiekuje się wnukiem, a weekendy jest z nami i biega ultramaratony. Jest piękna, przemiła i niezwykle twarda.

W podcaście usłyszycie, co Hanię napędza, co lubi w swoim bieganiu i jak nie trenuje. Uwielbiam Hanię za szczerość i pokorę, bo Wie, że jak stanie na podium w kategorii wiekowe to dlatego, że dobiegła do mety i zmieściła się w limicie, a nie dlatego, że jest wytrenowanym sportowcem. Nie uważa się za nikogo wyjątkowego, bo niby każdy może zrobić to co ona, ale chyba jednak wszyscy się tutaj zgodzimy, że jest wyjątkowa. Jej piękna dusza pozytywnie ładuje wszystkich, których spotyka i trudno jest się przy niej nie uśmiechać. Hania marzy o długich limitach na biegach, pamiętajmy o niej i o innych osobach w wyższych kategoriach wiekowych. Przypomnijmy sobie naszych rodziców, na pewno chcielibyśmy tego samego dla nich. Lepiej dotrzeć na metę późno niż wcale.

Z ciekawostek realizacyjnych to warto wspomnieć, że aby spotkać się z Hanią przerwałem śledzenie biegu Kreta Hardcore i wróciłem do Sobótki. Natomiast po nagraniu złapałem Darka i Ninę na 286 km ich biegu i wtedy powstały ujęcia, które tak dobrze znacie z Instagrama.

Posłuchajcie

chcesz, aby podcast działał dalej? Wspieraj moją działalność!
💥 http://www.patronite.pl/blackhatultra/posts 💥

Nie przesadzając ani trochę, Hania była jednym z powodów, dla którego założyłem ten podcast. Hania miała pojawić się w odcinku 4, pojawiła się w 123, lepiej późno niż wcale. Zresztą to powiedzenie pasuje do Hani idealnie. Zaczęła biegać po pięćdziesiątce, a ma już za sobą 276 maratonów. Hanię można spotkać wszędzie, prawie na każdej imprezie biegowej, jest jedną z ikon naszego środowiska. W tygodniu pracuje w sklepie, wieczorami opiekuje się wnukiem, a weekendy jest z nami i biega ultramaratony. Jest piękna, przemiła i niezwykle twarda.

W podcaście usłyszycie, co Hanię napędza, co lubi w swoim bieganiu i jak nie trenuje. Uwielbiam Hanię za szczerość i pokorę, bo Wie, że jak stanie na podium w kategorii wiekowe to dlatego, że dobiegła do mety i zmieściła się w limicie, a nie dlatego, że jest wytrenowanym sportowcem. Nie uważa się za nikogo wyjątkowego, bo niby każdy może zrobić to co ona, ale chyba jednak wszyscy się tutaj zgodzimy, że jest wyjątkowa. Jej piękna dusza pozytywnie ładuje wszystkich, których spotyka i trudno jest się przy niej nie uśmiechać. Hania marzy o długich limitach na biegach, pamiętajmy o niej i o innych osobach w wyższych kategoriach wiekowych. Przypomnijmy sobie naszych rodziców, na pewno chcielibyśmy tego samego dla nich. Lepiej dotrzeć na metę późno niż wcale.

Z ciekawostek realizacyjnych to warto wspomnieć, że aby spotkać się z Hanią przerwałem śledzenie biegu Kreta Hardcore i wróciłem do Sobótki. Natomiast po nagraniu złapałem Darka i Ninę na 286 km ich biegu i wtedy powstały ujęcia, które tak dobrze znacie z Instagrama.

Posłuchajcie

1 hr 17 min