33 episodes

Nazywam się Szymon Barabach.
I pisuję teksty dla dzieci.
Jestem autorem książek "Rymosmaki czyli co się gdzie je na świecie" (Wyd. Dwie siostry) i "Leksykon strachów domowych" (wyd. Zielona Sowa).
Posłuchaj bajeczek, bajdurzeń, bajek, historyjek i opowiastek, które dla Ciebie mam.

Zapraszam Cię na moją stronę https://www.tratatata.pl

Ważna informacja! Logo podcastu ("facet z trąbą") zaprojektował mój ukochany syn Jeremi. Teraz to wielki chłopak, ale gdy malował logo, miał 7 lub 8 lat.

Szymon Barabach. Tratatata‪.‬ Szymon Barabach

    • Kids & Family

Nazywam się Szymon Barabach.
I pisuję teksty dla dzieci.
Jestem autorem książek "Rymosmaki czyli co się gdzie je na świecie" (Wyd. Dwie siostry) i "Leksykon strachów domowych" (wyd. Zielona Sowa).
Posłuchaj bajeczek, bajdurzeń, bajek, historyjek i opowiastek, które dla Ciebie mam.

Zapraszam Cię na moją stronę https://www.tratatata.pl

Ważna informacja! Logo podcastu ("facet z trąbą") zaprojektował mój ukochany syn Jeremi. Teraz to wielki chłopak, ale gdy malował logo, miał 7 lub 8 lat.

    Mniam!

    Mniam!

    Ja po prostu tak już mam,
    Że co chwilę krzyczę „Mniam!”
    Obserwuję wzrokiem dzikim,
    Gdzie się kryją smakołyki.
    A gdy dojrzę do jedzenia,
    Coś to się w żarłoka zmieniam,
    I na talerz szybko kładę:
    Trzy śniadanka i obiadek,
    Paróweczek stosik wielki,
    Żółte śliwki mirabelki,
    Ramen, tofu, bułkę z miodem,
    Kebab i ziemniaczki młode,
    Owocową galaretkę,
    Sos grzybowy i bagietkę,
    Torcik, w którym są migdały,
    Naleśniki z serem białym.
    Jak mi pyszność wpadnie w oko,
    To uśmiecham się szeroko,
    I na talerz ją nakładam.
    Choć nakładam, to nie zjadam.
    Bo ja jestem tym żarłokiem,
    Co pożera wszystko wzrokiem.
    Gdy jedzenie tylko widzę,
    Apetytu się nie wstydzę,
    Chociaż nie wiem, gdzie to zmieszczę.
    Myślę sobie: jeszcze, jeszcze,
    I wypełniam mój talerzyk.
    A jedzenie leży, leży...
    Potem, zamiast w paszczy znikać,
    Zwykle trafia śmietnika.
    Jednak dzisiaj wezmę w łapki,
    Ćwierć jabłuszka, pół kanapki,
    Wszystko to co do okruszka,
    Wpadnie do mojego brzuszka!

    Koleżanko i kolego,
    Życzę wszystkim Wam smacznego!
    Wy się tez jedzeniem cieszcie,
    Lecz za dużo go nie bierzcie!

    • 3 min
    Komórka Jurka

    Komórka Jurka

    Jurka wessała komórka!
    To nie żadna plotka czy bzdurka.
    Naprawdę, jak bum cyk cyk,
    Jurek w komórce znikł.
    Nie myślał, że coś się stanie
    I palcem tłukł po ekranie,
    Lecz nawet nie zdążył „auaaaa”
    Krzyknąć. I go wessała.
    Wessała komórka, a przecież
    Jest tyle rzeczy na świecie,
    Które w tym samym czasie
    Z radością porobić da się!
    Mógł sobie pleść stworki ze sznurka,
    Na trąbie grać na podwórkach,
    Wziąć udział w harcerskich zbiórkach,
    Zrobić sałatkę z ogórka,
    Patrzyć jak deszczyk ciurka,
    Albo udawać kangurka.
    Lecz Jurek komórkę miał w ręce
    I stukał w nią, i nic więcej
    Nie robił przez dni pięć, czy sześć,
    Więc go wessało. I cześć!
    Tak skończył samotnie w komórce,
    Jak bałwan zimą na górce
    Lub myszka, co siedzi w dziurce,
    Bo dopaść ją jakiś gbur chce.
    Więc czyś jest Jurek, czy Jerzy,
    Z komórką uważać należy!
    I zanim ją chwycisz, to weź się
    Zastanów. Albo Cię wessie!

    • 3 min
    Po co nam sny?

    Po co nam sny?

    Jeśli chcesz być motylem,
    I fruwać po ciepłej łące,
    Albo na krótką chwilę,
    Stać się wielkim zającem,
    Jeśli marzysz, by poznać,
    Konia, co gra na puzonie,
    A potem sprawdzić, czy można,
    Dobiec na świata koniec,
    Gdy chcesz małym paluszkiem,
    Podłubać w słodkich obłoczkach,
    To głowę wciśnij w poduszkę,
    I zamknij szybciutko oczka.
    Słonko na niebie zgaśnie,
    I w długą wędrówkę się uda,
    A Ty w łóżeczku swym zaśniesz.
    I wtedy zaczną się cuda!
    To, co jest zwykłe rozpłynie,
    Się, poleci, daleko hen.
    To, co jest smutne, gdzieś zginie.
    I zjawi się piękny sen.
    Tysiąc kolorów się wkradnie,
    W miejsca, gdzie ich nie było.
    I zrobi się bardzo ładnie,
    I zrobi się baaaardzo miło.
    Nie będzie za szybkich kroków,
    Za głośno nikt nic nie powie,
    I cudny, mięciutki spokój,
    Czuć będzie każdy człowiek.
    Balony pełne radości,
    Uniosą się tam i tu,
    Nikt się nie będzie złościć,
    I wszystko będzie ze snu.
    Pewnie pomyślisz: Po co,
    Wszystko to we śnie się zdarzy?
    A sny zjawiają się nocą,
    By sennie sobie pomarzyć!
    A teraz wystarczy już chyba,
    Tych rymów i różnych słów.
    Czas powoli odpływać…
    Dobranoc! Cudownych snów!

    • 4 min
    Literki

    Literki

    Literki

    Kilka różnych literek
    Ułożyło się w szereg.
    Wymyśliły, że razem
    Będą jednym wyrazem.
    Lecz każda, bez wyjątku,
    Chce stanąć na początku.
    Z zrzędzi, że jest przecież
    Ostatnie w alfabecie,
    Więc jemu, bądźmy szczerzy,
    Coś w końcu się należy.
    P nie widzi powodu,
    By Z stawało z przodu,
    Według Ł będzie ładnie,
    Gdy ono na przód wpadnie.
    B wystawia swój brzuszek:
    Ja pierwsze stanąć muszę!
    Lecz atakuje już A:
    Nie! Pierwsze jestem ja!
    C cichuteńko czyha,
    I już przed A się wpycha,
    J jęczy, a S syczy,
    K kręci się i krzyczy,
    O otworzyło oczy
    I do przodu się toczy,
    T tuż, tuż tupta co tchu,
    Wciska i wierci się W.
    I tylko chudziutkie I
    Stanęło i śpi, i śpi.
    I tak każda litera
    Bez przerwy się upiera,
    Głośno wygłasza zdanie,
    Że ona z przodu stanie.
    Lecz litery są w błędzie,
    Wyrazu z tego nie będzie!
    Każda z liter na czele
    Sama znaczy niewiele.
    Gdy pierwsza bez innych tkwi
    Jest tylko W, Ł lub I.
    Kiedy do przodu się pcha,
    Jest S, J, A albo K!
    Gdy stanąć samotnie chce,
    Jest zwykłym O albo C.
    A razem? Hop! Gotowe!
    Stają się jednym słowem!

    • 3 min
    Wierszyk na Dzień babci

    Wierszyk na Dzień babci

    Wierszyk na Dzień babci

    Każdy to wie, drab i szkrab Ci,
    Powie, że dziś jest Dzień babci!
    Więc jak uszczęśliwić babcię,
    Garść pomysłów teraz łapcie!
    Latem babcię deszczem chlapcie,
    I motylków kilka zwabcie.
    Zimą dajcie ciepłe kapcie,
    Z babcią na śnieg się pogapcie.
    W złotą jesień liście zgrabcie,
    Wiosną podglądajcie żabcie.
    Wieczorami sobie chrapcie,
    Jak jest problem, głośno sapcie.
    I za rękę biorąc babcię,
    Czasem razem gdzieś poczłapcie,
    Bo najmilsze jest dla babci,
    Z Wami każde koci-łapci.
    Pamiętajcie, drogie gapcie,
    Że cudownie jest mieć babcię!

    • 2 min
    Wyliczanki

    Wyliczanki

    Fifa-rafa,
    Ecie-pecie,
    Gra żyrafa,
    Na klarnecie.
    Skaczą skoczki, straszą strachy,
    Gra na tym klarnecie w szachy,
    Dziś zaprosi Cię do gry,
    Na klarnecie zagraj Ty!

    Urabura! Tratatata!
    Słoń na odkurzaczu lata.
    W lewo lata, w prawo lata,
    Dziś odkurzy kawał świata.
    Lata słoń po wielkim niebie,
    Raz, dwa, trzy, odkurzy Ciebie!

    Chodzi sobie żaba w lesie.
    Wielkie wiadro w łapie niesie.
    Wiedzieć chcesz co żaba ta,
    W swoim wielkim wiadrze ma?
    To ciekawską minę zrób,
    I do wiadra właź hop – siup!

    Wuj Kleofas-Anastazy,
    Namalował trzy obrazy.
    Na obrazie pierwszym tańczy,
    Sto niebieskich pomarańczy,
    Na obrazie drugim skacze,
    Kura, co po chińsku gdacze.
    A przy trzecim wuj coś grzebie,
    Namaluje dzisiaj Ciebie!

    Pan Antoni ma na dłoni,
    Stado wybuchowych słoni!
    Pan Antoni trzyma w nosie,
    Wielkie latające łosie!
    Pan Antoni ma w kieszeni,
    Śpiewający chór jeleni!
    Ma wełniany beret też,
    Kto jest pod nim, czy już wiesz?

    • 3 min

Top Podcasts In Kids & Family

Calm Parenting Podcast
Kirk Martin
Good Inside with Dr. Becky
Dr. Becky Kennedy
Disney Magic of Storytelling
ABC11 North Carolina
Circle Round
WBUR
Greeking Out from National Geographic Kids
National Geographic Kids
Parenting & You With Dr. Shefali
Dr. Shefali / Starglow Media