PODCAST MOCY Magdalena Maria Grygorowicz
-
- Religion & Spirituality
Jak odkryć i rozwijać swoją moc.
by @magdalena_maria_gry
-
Jak otwierać serce bez otwierania
Dzisiaj wyjątkowy odcinek bo będzie trochę teorii i praktyki. Opowiem Ci o moim ostatnim odkryciu, które pomaga wzmocnić energię serca, jakby ją zagęścić i tym samym zwiększyć jego skuteczność w manifestowaniu, uzdrawianiu i wszelkich rodzajach transformacji. W części praktycznej, połączymy się ze swoimi sercami podczas krótkiej medytacji.
Jeśli chcesz więcej informacji o Mistrzyniach Mocy o których wspominam w odcinku, zajrzyj tutaj : https://magdalena-maria-grygorowicz.mykajabi.com/mistrzyni-mocy -
Kiedy miotają Tobą trudne emocje
Kiedy miotają Tobą trudne emocje nie wyrzucaj ich tak po prostu z siebie (rykoszetem dostają ludzie dookoła Ciebie, najbardziej dzieciaki, które są otwarte na nas i nam ufają). Poczuj jak się w Tobie budzą i poczuj jak razem z oddechem zsuwasz je w dół. Przesuwasz jak tłokiem od strzykawki wprost w kochające objęcia Ziemi, która dokona prawdziwej alchemii i przemieni to co trudne, gęste, toksyczne i spracowane w najpiękniejszą życiodajną energię. Tak mamy dobrze z tą Gają! Tak mamy dobrze na tej planecie. Więc dbaj o nią! Więcej w najnowszym odcinku podcastu. Wiesz, że masz moc.
To czego nie wiesz, to jak wielka jest Twoja MOC. -
Medytacja to nie jest forma ucieczki
Dzisiaj opowiem krótko o tym, co możesz zrobić zamiast uciekania przed swoimi trudnymi emocjami, niewygodnymi tematami.
-
Duchowa odskocznia?
Czasem czuję i słyszę jak duchowość traktuje się jako sposób na ucieczkę od trudu rzeczywistości, „reset” i piękny rodzaj rozproszenia.
Jakby to było miejsce gdzieś daleko od Twojego domu i pracy, do którego idziesz i zapominasz o stresie swojego życia lub o bólu z przeszłości.
I tak! Jak najbardziej! Praca z energią, połączenie z Duszą, z sercem, z Przewodnikami przynosi nam ogromną ulgę, spełnienie, sens i wielkie szczęście.
Ale tylko dlatego, że przepracowujemy nasze problemy, że transformujemy nasze bóle i lęki. Że otwieramy się na każdą emocję, która w nas jest i pełną autentyczność. Że mówimy i robimy radykalną prawdę. (A ta czasem śmierdzi jak owoc durianu).
Kiedy decydujemy się na wejście na tę duchową piękną ścieżkę, to nie po to by oddalić się od rzeczywistości. Ale po to, by po tej ścieżce do naszych domów i rodzin mogła przypłynąć najpiękniejszą energia, spokój, pasja, przebaczenie, obfitość, wsparcie, magia i wszystko inne, czego nam potrzeba.
By tą ścieżką prosto do naszego życia przybył nasz Duchowy Team łącząc się z nami w codzienności i z ludźmi, którzy się w niej znajdują.
Tą ścieżką wpływać może światło, które zaprosimy, by nas wypełniało i by nasi bliscy, sąsiedzi, znajomi i nieznajomi też mogli skosztować.
Tak ja właśnie widzę i praktykuję duchowość.
Jako narzędzie które pozwala nam połączyć te dwa światy.
Niebo i Ziemię.
By ulepszać nasze życie mądrością otrzymaną od naszych Przewodników a naszych Przewodników wzbogacać emocjami naszego ziemskiego życia.
Byśmy mogli kiedyś połączyć nasze światy i żyć razem w harmonii.
Byśmy mogli kreować to o czym nawet nam się dziś nie śni.
Wiesz, że masz moc. To czego nie wiesz, to jak wielka jest Twoja MOC. -
Celebracja
Jak o mało co zapomniałabym celebrować.
Na szczęście moje kochane uczestniczki programy PORANEK MOCY przypomniały mi o tym, czego dokonałyśmy w 3 tygodniach września 2022.
I jak bardzo potrzebuję to celebrować.
Bo to moment celebracji kotwiczy piękną energię i jest momentem, który przenosi nas na kolejny poziom.
Więc celebrujmy!
Na zdrowie!
Wiesz, że masz moc. To czego nie wiesz, to jak wielka jest TWOJA MOC! -
Przeca sie nie rozedre
Nie da się jednocześnie być ofiarą i kreatorem swojego życia. Nie da się niczym ta żaba, co to nie wie, czy ma iść na prawo gdzie mądre czy na lewo gdzie piękne zwierzątka siedzieć po środku. W pewnym momencie naszego istnienia musimy wybrać. Czy jesteśmy Kreatorem, Kreatorką naszego życia, czy tkwimy w roli ofiary, na którą świat się uwziął. I nie namawiam tutaj, do zaprzeczania swoim uczuciom, do mijania się ze swoim bólem, czy do okopywania własnego cierpienia. Wręcz przeciwnie. Namawiam do uzdrawia, do rozwoju do poszerzania świadomości. Ale...kiedyś przychodzi ten moment, który łatwo nam przeoczyć, kiedy odzyskujemy na tyle swojej mocy, że jesteśmy w stanie zrobić krok na drugą stronę. Tam, gdzie rozwijają się Kreatorzy swojego życia. Więc zajrzyj w siebie, sprawdź, czy czasem nie utknęłaś, nie utknąłeś w pozycji ofiary. Wiecznie obarczonej ranami i blokującym kolejnym cierpieniem. W pewnym momencie masz siłę wstać z kolan i zdecydować, ok, robię to, biorę odpowiedzialność za swoje życie. TO JA JE KREUJĘ. I tak, będzie jeszcze wiele miejsc, które będą potrzebować uzdrowienia, ukochania, zaopiekowania...ale... Uzdrawiać się będzie Kreatorka, Kreator a nie bezradna ofiara. Wiesz, że masz moc. To, czego nie wiesz, to jak wielka jest Twoja MOC.