Też tak macie? aleksandraszejnoga
-
- Society & Culture
Gdy byłam młodsza, wydawało mi się, że po dwudziestce każdy ma już poukładane życie i wie, czego chce. Myliłam się...
-
Lubię być nikim
Gdy sprzątałam toalety w jednej ze swoich pierwszy raz to uświadomiłam sobie, jak ja bardzo jestem ,,nikim''. Bycie ,,nikim'' przerażało mnie. Czy to właśnie o tym ostrzegali nauczyciele i rodzice? Czy teraz jak mam stabilną pracę, pojawiłam się na story u jakiejś celebrytki (lol) i mam okazję być na fajnych eventach to jestem... kimś? Nie, wciąż jestem nikim. Całe szczęście.
-
Nowa praca & złamane serce (dwa razy)
Mieliście złamane serce? A dwa razy? Dwa razy w ciągu 6 miesięcy? A załamał Wam ktoś serce w dniu, w którym dowiedzieliście się o nowej pracy?
-
od dziś nie wnikam w niczyje komentarze i opinie, tralalala!
Oglądam filmik? Lecę czytać komentarze. Influencerka ma cellulit? Ciekawe, czy w komentach to omawiają. Recenzja gołębia? Sprawdźmy, co sądzą eksperci! Czyli o tym, jak opinie innych pływają mi na psychę...
Por una cabeza: https://www.youtube.com/watch?v=HIf19aClyvo -
Moje życie jest nudne i je uwielbiam
Osiągnęłam co chciałam, ok, co dalej? Ostatnio MOCNO zwolniłam. Do tego stopnia, że nie muszę nic. Leżę brzuchem do góry, chodzę na długie spacery, gram na kalimbie, robię zdjęcia kwiatków i udaję, że jestem na emeryturze.
-
Mam moje wymarzone życie... i chyba to nie to
Od podstawówki miałam plan: wiem co chcę studiować, wiem kim chcę być, wiem co chcę osiągnąć i jakie chcę mieć życie. Ostatnio zorientowałam się, że właśnie żyję tym wymarzonym życiem... ale tak naprawdę chyba nigdy go nie chciałam. Ok, co dalej? Nie wiemmmmmm...
-
wykańczam sama siebie i nie mogę przestać (praca)
KOCHAM PRACOWAĆ. W liceum nie mogłam się doczekać końca i ruszenia w dorosłe życie składające się mieszkania samej, rachunków i pracy. Wciąż to kocham, ale ta miłość chyba wykańcza?