Tłusta Owca Agata Strzyżewska

Aby móc wzrastać, rozwijać się w życiu potrzebujemy dobrych warunków. Jak rośliny potrzebują słońca, wilgotnej gleby i ochrony przed wiatrem, tak nasza dusza potrzebuje miłości, akceptacji i życzliwości.

Bóg umieszcza nas w szklarni swojej miłości, gdzie jesteśmy chronieni i możemy stawać się do Niego podobni. W tym kazaniu mówię o tym, jak tego doświadczyć i jak samemu tworzyć atmosferę szacunku, w której inni będą się dobrze czuli i zaczną się rozwijać, wydając dobre owoce w życiu.

Posłuchaj i podziel się swoimi myślami!

W tym odcinku podcastu Tłusta Owca Agata zaprasza słuchaczy do niezwykłej rozmowy z Krzysztofem, który pomimo trudnej przeszłości, stał się mądrym, dojrzałym człowiekiem na Bożym etacie.

Krzysztof dorastał w trudnych warunkach, przez co dokonał kilku niewłaściwych wyborów i wszedł na drogę przestępczą. W życiu dorosłym kilkukrotnie trafiał do więzienia. Spędził tam łącznie 10 lat.

Bóg miał jednak na niego inny pomysł i słał światło do jego ciemnego życia. W końcu Krzysztof doświadczył przemiany — nawrócił się i zaczął porządkować to, co tak bardzo pogmatwał. Teraz, jako mąż i człowiek z misją, oddaje się ewangelizacji wśród więźniów i funkcjonariuszy więziennych. Niesie światło w świat, który dobrze zna, ale już do niego nie należy.

Posłuchaj fascynującej historii transformacji, która pokazuje, że nawet najtrudniejsza przeszłość może być źródłem nadziei i zmiany!

Czas zaraz po zmartwychwstaniu pokazuje nam pewną ciekawą rzecz. Spójrzmy na spotkanie Jezusa z Marią Magdaleną. W Ewangelii Jana idzie ona do grobu, płacze, bo myśli, że ktoś zabrał Jezusa. Staje z tyłu i widzi tam Jezusa, ale myśli, że to ogrodnik. Myśli, że to ktoś inny, nie rozpoznaje Go. To całkiem niesamowite, zupełna zmiana sytuacji — kobieta, która była tak blisko Jezusa, nie rozpoznaje Go, kiedy On stoi przed nią. Maria Magdalena jest w takim smutku i lęku, w takim poczuciu straty, że nie przechodzi jej nawet przez myśl, że Go właśnie spotyka. Dopiero kiedy Jezus woła ją po imieniu, rozpoznaje Go.

To pokazuje nam, że nawet ci, którzy byli najbliżej Jezusa, nie zawsze Go rozpoznawali. Nieprawdopodobne!? A jednak. I my też, nawet jeśli jesteśmy blisko Boga, czasami nie rozpoznajemy Jego obecności. Czasami jesteśmy w takim zatrwożeniu, obawach, czy poczuciu straty, że nie widzimy Go blisko nas.

Ale Bóg tu jest, Jego obecność otacza nas cały czas! Kiedy otworzymy nasze serca na Bożą obecność, na Jego szept wypowiadający nasze imię, wtedy Go zobaczymy. Usłyszymy. Poczujemy. Jak Maria Magdalena, która usłyszała swoje imię z Jego ust. Jedno słowo i On był. Co ona musiała wtedy poczuć!

Kluczowe więc jest to, by nie tylko rozpoznawać Boga wokół siebie, ale praktykować Jego obecność. Możemy to robić na różne sposoby: poprzez modlitwę, czytanie Pisma Świętego, czy kontemplację. To nie tylko zależy od Boga, ale także od naszej postawy, od naszego otwartego serca i pragnienia spotkania Go.

Gdy Bóg odpowiada inaczej niż byśmy chcieli, często odczuwamy rozczarowanie, strach czy lęk. Ale to właśnie wtedy potrzebujemy otworzyć się na Bożą obecność. Musimy szukać Go, nawet gdy wydaje się, że Go nie ma. Bo On zawsze jest tu, blisko. I zawsze na nas czeka. A w Jego obecności wszystko staje się jasne, zrozumiałe i właściwe.

W tym odcinku rozmawiam z Danielą, kobietą niezwykłą, która od ponad 10 lat walczy z handlem ludźmi i pracą przymusową. Jej historia i praca zainspirują Was, ale i pokażą, jak alarmujące i wstrząsające jest to zjawisko we współczesnym świecie.

Daniela pracuje w fundacji, którą założyła, by móc pomagać. Poprzez działania fundacyjne walczy o godność ofiar handlu ludźmi i pracy przymusowej. To osoby, które zostały pozbawione praw i zmuszone do życia w okrutnych warunkach. Nie wiem, czy wiecie, ale problem ten jest obecny także w Polsce. Podopiecznymi fundacji Danieli są zarówno kobiety, jak i mężczyźni, nierzadko również dzieci.

Daniela bierze pod swoje skrzydła osoby dotknięte prostytucją, wyzyskiem pracowniczym i handlem dziećmi. Jej praca dotyka wiele obszarów społecznych, od wspomnianej już pomocy bezpośredniej po zmiany prawne i systemowe. Jestem pełna podziwu dla Danieli i jej zaangażowania w walkę z tak trudnym problemem społecznym. Jej historia i praca mogą być dla nas przykładem uważności i społecznej odpowiedzialności za dobro drugiego człowieka. Odnajduję piękno w całej tej historii — piękno światła, które wchodzi w życie wielu ludzi żyjących w ciemności i haniebnych warunkach. Daniela rozświetla mrok. Niesie nadzieję. Jest dobrą uczennicą swojego Nauczyciela, bardzo odważną, pełną determinacji i poświęcenia.

Dziękuję Danieli, że zechciała opowiedzieć nam o tym wszystkim. Jej praca to prawdziwa misja, która zmienia ten świat i życie wielu ludzi. Mam nadzieję, że ta rozmowa zainspiruje Was do działania i przyniesie pomysł na to, w jaki sposób możecie być światłem w życiu osób, które zmagają się z trudnościami i mrokami życia. Owocnego odbioru kochani!

Bóg wzywa każdego z nas do wyjątkowej misji, szczególnej dla każdego wierzącego. On chce prowadzić nas w unikalny, specjalnie dla nas zaprojektowany sposób. Mamy całe życie, by odkryć, co Bóg do nas mówi i do czego nas powołuje.

Całe stworzenie z utęsknieniem oczekuje objawienia się synów Bożych, czyli nas. Gdy robimy dokładnie to, do czego jesteśmy stworzeni, mamy wielką radość. Jednak dla całego naszego otoczenia staje się to błogosławieństwem, gdyż przepływa wtedy przez nas życie. Ta życiodajność zasila naszych bliskich i świat dookoła. Jesteś powołany! Do bycia dzieckiem Boga, do zmieniania tego świata.

W jaki sposób? To jest do zbadania, do odkrycia. To przygoda, do której zaprasza nas Bóg. To podróż, w którą wybieramy się zaraz po tym, jak oddaliśmy życie Jezusowi. Posłuchaj mojego nauczania o odkrywaniu mojego powołania. Posłuchaj również historii Abrahama, który chciał mieć jednego syna, a stał się ojcem wielu narodów.

W dzisiejszym odcinku cyklu Tłusta Owca pragniemy zaprosić was do świata dojrzałego małżeństwa – Kasi i Marka, którzy dzielą się swoimi przemyśleniami po ponad dwudziestoletniej wspólnej drodze. Rozmowa ta była dla nas prawdziwą ucztą dla duszy, gdyż Kasia i Marek otworzyli się na dzielenie się swoimi doświadczeniami, trudnościami i radościami, jakie towarzyszyły im w ich małżeńskiej podróży.



Rozpoczęli od opowiadania o trudnościach na początku ich życia razem, związanych często z różnicami w ich rodzinnych wzorcach i sposobach myślenia. Jednak od początku towarzyszył im solidny fundament — Jezus Chrystus.



Obecnie Kasia i Marek angażują się w pomoc innym małżeństwom, dzieląc się swoim doświadczeniem i wsparciem w naprawianiu oraz pogłębianiu więzi. To dla nich nie tylko sposób na dzielenie się tym, co sami otrzymali, ale również okazja do celebracji cudzych sukcesów i pokonywania trudności razem z innymi.



Historia Kasi i Marka to dowód na to, że każde małżeństwo ma swoje wyzwania, ale dzięki miłości, pracy i szacunkowi można pokonać każdą przeszkodę. Ich historia jest inspiracją dla innych par, dowodem na to, że z czasem i zaangażowaniem każde małżeństwo może kwitnąć niczym dojrzałe wino.



Do zobaczenia na następnym odcinku Tłuste Owce, gdzie spotkamy się z kolejnymi bohaterami i ich inspirującymi historiami.