Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka

Do raportu o stanie świata nawet nie muszę zachęcać, bo to marka sama w sobie. Natomiast, choć mąż się ze mnie śmieje, muszę napisać w sprawie raportu o książkach. Czytam tu recenzje, że ta odsłona jest najmniej lubiana, bo pani Agata ma specyficzny sposób mówienia czy manierę. I ja też to słyszałam! I mówiłam o raporcie o książkach to samo. Dodałabym nawet, że było to dla mnie denerwujące. Jednak po uważnym posłuchaniu jednego z odcinków doceniam jej mądrość pytań i słucham z przyjemnością. Polecam dać szansę z pominięciem maniery, bo potem ona odchodzi w zapomnienie, a stos poleconych książek rośnie…

Słucham raportu od niemalże początku, staram się łapać każdy odcinek w dniu publikacji, za wyjątkiem raportu o książkach. Ten włączam jedynie, jak już naprawdę nie ma czego słuchać, lecz nie dlatego, że nie interesuje mnie co słychać w świecie literatury, lecz dlatego, że coś jest nie tak w manierze mówienia pani Agaty. Ten odcinek, w którym zastąpił ją p. Marcin Żyła (z 2 września 2024), uważam za najlepszy…

Wszystko słucham, poza raportem o książkach. Nie umiem się przełamać. Pani prowadząca podcast specyficznie akcentuje słowa przez co nie da się tego słuchać.

„Tak sobie myślę…” zdanie wypowiadane przez Panią Agatę co chwilę w wywiadach z pisarzami i niestety lepiej ale nadal sztuczny egzaltowany sposób rozmawiania są męczące dla słuchaczy. Warto zmienić tę manierę, bo poza tym bardzo interesujące rozmowy z pisarzami i tłumaczami oraz trafne interpretacje książek, wyszukiwanie perełek literatury, o których rzadko się słyszy a tutaj można :)